Dzisiaj jest piątek, 29 marca 2024 roku

Problemy trenera Strzemińskiego

Zbyt późne rozpoczęcie rozgrywek, odejścia kilku zawodników, a także kłopoty zdrowotne Daniela Złocha oraz Marcina Mazura – to główne problemy szkoleniowca Mazowsza Grójec na starcie przygotowań do rundy rewanżowej.

Mazowiecki Związek Piłki Nożnej podjął decyzję o przyspieszeniu rozpoczęcie rundy wiosennej o tydzień. Początkowo planowano, iż rozgrywki IV ligi wystartują 22 marca, a  zostały przesunięte na 15 marca. – W związku z tym rozpoczęliśmy okres przygotowawczy co najmniej 10 dni za późno – narzeka w rozmowie z MazowszeGrojec.pl trener Bolesław Strzemiński. - W ubiegłym roku byliśmy na obozie i wszystko można było zniwelować, teraz zobaczymy, jakie będą możliwości treningowe zawodników – dodaje.

Drugim problemem, jaki przyprawia o ból głowy szkoleniowca są sprawy kadrowe. Jeszcze w trakcie rundy jesiennej klub zrezygnował z napastnika Mateusza Tietza, który nie zdał egzaminu. Teraz podziękowano za dalszą grę pomocnikom Patrykowi Ziębie i Łukaszowi Pełce. Sam z gry  zrezygnował wychowanek klubu Arkadiusz Gałka, który więcej czasu chce poświęcić swojej edukacji.

Niewiadomo, w jakiej dyspozycji zdrowotnej będą skrzydłowy Daniel Złoch i obrońca Marcin Mazur, którzy pod koniec rundy leczyli kontuzje i cały czas odczuwają ich skutki. Niewiadomo co będzie z Przemysławem Rawą, któremu urodziło się w ostatnim czasie dziecko.  

Z wypożyczenia do innych klubów mają wrócić: napastnik Rafał Sobczak (Pilica Białobrzegi) oraz pomocnicy Mikołaj Nojek (Korona Góra Kalwaria) i Damian Karls (TKKF Grójec). Bolesław Strzemiński liczy zwłaszcza na tego pierwszego. – Rafał Sobczak na pewno będzie wzmocnieniem. W rundzie wiosennej byłem bardzo zadowolony z jego występów. Latem wybrał wypożyczenie do Pilicy Białobrzegi. Teraz chciałem, żeby wrócił i myślę, że pomoże zespołowi – mówi szkoleniowiec.

Strzemiński przyznaje, iż w pojedynkę wszystkich problemów nie rozwiąże. – Mam trenować zespół, przygotować go do pod względem taktycznym i technicznym do rozgrywek, natomiast pewne rzeczy przez trenera są nie do przeskoczenia, i tutaj liczę na zarząd klubu – podkreśla trener.

Po rundzie jesiennej Mazowsze zajmuje czwarte miejsce w tabeli z czteropunktową stratą do prowadzących rezerw Pogoni Siedlce. Przez całą pierwszą część sezonu grójeccy piłkarze walczyli o fotel lidera. Zdaniem szkoleniowca o czwartym miejscu na finiszu rundy zadecydowała końcówka rundy. - W ostatnich czterech meczach przyszedł lekki kryzys, gdzie nałożyły się spadek formy, kontuzje i kartki – wylicza Strzemiński. Przyznaje on, iż jeszcze przed rozpoczęciem sezonu obawiał się wraz z działaczami, że drużynę wcześniej czy później może dopaść zadyszka. - A było to spowodowane tym, że niektórzy zawodnicy przyszli do nas nieprzygotowani. Grali na świeżości, ale w końcówce zabrakło im zdrowia – wyjaśnia.

- Gdyby nie sytuacja z meczów z Radością i Kozienicami, gdzie daliśmy sobie wyrwać zwycięstwa, to na całą rundę patrzylibyśmy zupełnie inaczej – uważa Strzemiński.


autor: Mateusz Adamski
źródło: własne
dodane: 22 stycznia 2014 r. (11:06)

MazowszeGrojec.pl na Facebooku

Wspierają nas



Grojec24.net - Grójec i Powiat Grójecki

Mamy zielony certyfikat PZPN


PZPN wyróżnił akademię GKS Mazowsze Grójec „zielonym certyfikatem”, który przyznawany jest klubom prowadzonym według wysokich standardów organizacyjnych i szkoleniowych.



Wkrótce

SOBOTA, 30 MARCA 2024

Tymex Liga Okręgowa: Mazowsze Grójec - Gracja Tczów 10.00