Dzisiaj jest czwartek, 25 kwietnia 2024 roku
Po zaciętym meczu Mazowsze zremisowało z Pilicą Białobrzegi 1:1 (0:1). W pierwszej połowie wyniki spotkania otworzył rosły obrońca Paweł Wysocki. Wyrównał na dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem Rafał Kochański.
Pierwszy mecz nowego sezonu z werwą rozpoczęli podopieczni Roberta Radońskiego, którzy nie przestraszyli się wzmocnionego latem rywala, i jako pierwsi mogli objąć prowadzenie. W 7.minucie Tomasz Jaskólski odebrał piłkę na 30 metrze boiska, popędził z nią w stronę bramki rywali, ale jego strzał o niespełna dwa metry minął słupek bramki strzeżonej przez Adama Bolka.
Pod koniec drugiego kwadransa gry zdecydowaną przewagę osiągnęli zawodnicy z Białobrzegów. W 25.minucie sędzia nie odgwizdał ewidentnego faulu na Jakubie Wachnickim, a goście wyprowadzili szybki kontratak, po którym oko w oko z Czerwińskim stanął Mateusz Wojtysiak. Bramkarz Mazowsza znał jednak doskonale zachowanie gracza Pilicy w takich sytuacjach, gdyż przez rok reprezentował barwy klubu z Białobrzegów, i odważną interwencją wyciągnął mu futbolówkę spod nóg.
Golkiper Mazowsza niewiele do powiedzenia miał minutę później. Po rzucie rożnym piłkę do siatki mocnym uderzeniem skierował zamykający całą akcję Paweł Wysocki.
Zawodnicy z Grójca mogli wyrównać w 32.minucie, ale po podaniu Przemysława Kuklewskiego futbolówki nie sięgnął na 5.metrze Damian Wojtulewicz.
W drugiej połowie przewagę osiągnęli goniący wynik podopieczni Roberta Radońskiego. Pilica nastawiła się przede wszystkim na grę z kontry. Ukoronowanie starań „żółto-niebieskich” nastąpiło w 78.minucie. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Damiana Karlsa piłka spadła pod nogi wprowadzonego w przerwie Rafała Kochańskiego. Snajper Mazowsza wykazał się stoickim spokojem, i precyzyjnym uderzeniem wewnętrzną częścią stopy posłał futbolówkę w długi róg bramki Bolka. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki, a Kochański utonął w objęciach kolegów z drużyny.
To rozsierdziło gości, którzy chcieli za wszelką ceną wywieźć z Grójca komplet punktów. Na posterunku był, jednak tego dnia Jakub Czerwiński, który potwierdził, że postawienie na niego w tym meczu było bardzo dobrą decyzją. W drugiej minucie doliczonego czasu gry po olbrzymim zamieszaniu w polu karnym popisał się piękną paradą ochraniając zespół od straty gola.
Pierwszy mecz nowego sezonu „żółto-niebiescy” rozpoczęli, więc od podziału punktów. Remis ten musi, jednak cieszyć, gdyż Pilica uważana jest za jednego z faworytów całej IV-ligowej batalii.
MAZOWSZE GRÓJEC - Pilica Białobrzegi 1:1 (0:1)
Gole: Kochański (78.) - Wysocki (26.)
Mazowsze Grójec: Czerwiński - Kuklewski, Białecki, Dębiński (35. Nojek D.), Karls, Gromadzki, Jaskólski, Zawadzki (75. Ucinek), Kulczycki (46. Kochański), Wojtulewicz, Wachnicki (69. Sobczak)
Pilica Białobrzegi: Bolek - Siara, Wysocki, Bogacki (82. Rojek), Jasikowski, Krzyżański, Janowski, Karolewski, Wojtysiak, Kacprzak, Gołębiewski (66. Stępniewski)
autor: Mateusz Adamski
źródło: własne
dodane: 13 sierpnia 2011 r. (16:17)