Dzisiaj jest piątek, 26 kwietnia 2024 roku
Po raz drugi z rzędu piłkarze Mazowsza jako pierwsi strzelili gola, ale z boiska schodzili pokonani. Porażka w Wierzbicy oznacza, iż grójczanie mają już tylko matematyczne szanse na pozostanie w IV lidze.
Podopieczni Pawła Gaika, aby przedłużyć swoje szanse na utrzymanie musieli w Wierzbicy wygrać, albo co najmniej zremisować.
Podobnie jak w środę w kuriozalnym meczu z Oskarem Przysucha (2:6) to żółto-niebiescy pierwsi wyszli na prowadzenie. Do siatki rywali trafił Mateusz Stolarek.
Taki wynik utrzymał się do przerwy. Po wznowieniu gry wyrównał Bartosiak, a kilka minut przed końcem szanse na wywiezienie jednego punktu pozbawił Mazowsze Zieliński.
Porażka z Orłem sprawia, iż grójczanie mają już tylko czysto teoretyczne szanse na uniknięcie degradacji do ligi okręgowej. Muszą wygrać w ostatniej kolejce ze Spartą Jazgarzew i liczyć na korzystne wyniki w innych meczach.
Istnieje też jeszcze jedna szansa. Otóż licencji na grę w IV-lidze nie otrzymały dwa zespoły z grupy północnej – KS Łomianki i Narew Ostrołęka. Jeśli ta decyzja zostanie podtrzymana, to utrzymanie będzie gwarantowała piętnasta pozycja w tabeli.